Po powrocie z rodzinnej imprezy czas nadrobić zaległości;)
Ostatni czas był dal mnie trochę twórczy - w końcu!
Ale na razie przedstawię Wam to, co stworzyłam dla Pani Zosi,
która gdy tylko sie u niej pojawię przygarnie kolczyki, bądź zamówi jakieś inne wytwory mych rąk ;)
Tym razem zamówiła korale do kolczyków z drewna,
które pojawiły się już dużo wcześniej ;)
Oczywiście na koralach się nie skończyło i pewne kolczyki znalazły nową właścicielkę ;)
Oczywiście na koralach się nie skończyło i pewne kolczyki znalazły nową właścicielkę ;)
Oto one:
A tak na koniec utwór, który ostatnio za mną chodzi.. i jakże cudowna wiolonczela!
P.S. Polecam film z którego pochodzi ten utwór ;) ("Agust Rush - cudowne dziecko" )
Pozdrawiam gorąco!
Śliczne :)
OdpowiedzUsuńFilm jest cudowny! Oglądałam i zapewne jeszcze nie jeden raz obejrzę. Naszyjnik też Ci super wyszedł.
OdpowiedzUsuń