niedziela, 12 czerwca 2011

M.

Muszę się przyznać, że chyba wypadłam z obiegu.. Przyzwyczajona do domowego spokojnego trybu życia przestałam liczyć się w maratonach, które jeszcze jakiś czas temu były moim żywiołem i tak naprawdę życiem.. Po dość burzliwym tygodniu i ekstremalnym weekendzie opadam z sił i potrzebuje dnia do regeneracji.. Regenerować się będę w oczekiwaniu na kuriera, który jeszcze nie dotarł, a tylko dzięki jego odwiedzinom będę w stanie zrealizować zamówienia, których się ostatnio trochę zebrało - co mnie nawet cieszy ;)



Obie bransoletki zostały wykonane na zamówienie i powędrowały do właścicielek ;)
Mam nadzieję, że będą się dobrze nosiły.

Regenerację czas zacząć..!
miłego wieczoru;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz