Witajcie :)
Dzisiaj będzie inaczej;p Przedstawiam Wam świeczki.. moje ulubione, ubóstwione, kochane i mogłabym wymieniać bez końca. Do tej paskudnej pogody będą pasowały jak ulał..
Stoją sobie swobodnie i ozdabiają mój pokój.. nawet żal mi je zapalić ..
Zwykła prosta ozdoba, a bez wątpienia potrafi dodać uroku i wprawić w ciekawy nastrój właśnie w tak paskudne dni.
Użyłam do tego ceramicznej podstawki z PEPCO, świeczki kupione gdzieś? , oraz wysuszone płatki róż z mojej 18-nastki ;)
Ozdoba skromna - jak dla mnie urokliwa... banalna w wykonaniu oraz tania ;)
Miłego popołudnia w ten paskudny dzień !
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz