W związku z tym, iż powoli zbliżamy się do końca lata (a szkoda) robi się zimno - dla mnie stanowczo za szybko - trzeba ożywić się kolorami! I takowe życzenie miał Patryk, który zamówił sobie tęczową bransoletkę - jedną już posiada, ale przecież od przybytku głowa nie boli ;)
Bransoletka wymagała jeszcze małego dokończenia, ale czasu miałam mało więc najpierw zrobiłam zdjęcia, a później w drodze do przyszłego właściciela plotłam warkoczyki! Niezmiernie się ucieszyłam, gdy zobaczyłam promienisty uśmiech na twarzy Patryka.
W najbliższym czasie powstanie jeszcze jedna taka bransoletka dla Hanki ;)
Pozdrawiam gorąco!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz